Najpierw dłuższa chwila ciszy - i stwierdzenie, że posłanka z zachodniopomorskiego "minęła się z prawdą" - tak zareagował wiceminister nauki profesor Andrzej Szeptycki pytany o Katarzynę Kotulę i jej stopień naukowy. Jak się okazało, Kotula, wbrew informacjom na stronie Sejmu, nie jest magistrem a licencjatem.

Profesora Szeptyckiego pytaliśmy także o dymisję ministra nauki ze Szczecina Dariusza Wieczorka i zapowiedziany audyt na Uniwersytecie Szczecińskim.

- Niezależnie od tego, że jestem naukowcem na Uniwersytecie Warszawskim, to piastuję polityczne stanowisko - natomiast jeżeli chodzi o kwestie szczecińskie których dotyczy pytanie, to mówię zupełnie szczerze i nie jest to odpowiedź polityczna, że nie znam szczegółów - mówił Szeptycki w sprawie szczecińskiej uczelni.

- Jak ktoś jest licencjatem a podaje się za magistra, to co profesor o nim myśli - pytał dalej prowadzący Rozmowę Radia Super FM redaktor Michał Kaczmarek. Po chwili ciszy profesor Szeptycki odpowiedział, że "no myślę, że mija się z prawdą". Indagowany, czy to jest jedyna odpowiedź, wiceminister nauki dodawał, że "na pewno tego nie pochwalamy".

W przypadku Katarzyny Kotuli posłanka tłumaczyła, że "gdy wypełniała formularze na stronie Sejmu, musiała się nieświadomie pomylić". I że "nigdy nie ubiegała się o stanowiska wymagające tytułu magistra".