Powinna powstać - czy jest absolutnie zbyteczna: szczecińscy radni w Rozmowie Radia Super FM o godzinie 8:10 starli się w dyskusji o szczecińskiej Strefie Czystego Transportu. Współrządzące KO argumentowało, że to są dodatkowe punkty w konkursie na tramwaje - PiS oceniał, że to zamach na wolność obywatelską szczecinian.

We wspomnianym konkursie na nowe tramwaje Szczecin jest na liście rezerwowej - zdaniem Urszuli Pańki z Koalicji Obywatelskiej, decyzja o powołaniu Strefy Czystego Transportu była właściwa. 

- Dostały pieniądze te miasta, które kupiły już tramwaje i rzuciły na stół faktury - a my jesteśmy na liście rezerwowej tylko właśnie dzięki punktom, które pozyskaliśmy podejmując uchwałę o Strefie Czystego Transportu - mówiła radna Pańka. Dopytywana, czy po przegranej w konkursie należy zrezygnować z pomysłu, radna współrządząca odpowiadała, że "w przyszłości powinna być, tylko w nie wiem w jakiej przyszłości" - oceniała Pańka.

Zupełnie inaczej sytuację widzi radny Krzysztof Romianowski z opozycyjnego w szczecińskiej radzie miasta Prawa i Sprawiedliwości. Byli przeciw w głosowaniu uchwały, oceniając, że to ugodzi w prawa obywatelskie i teraz, po fiasku konkursu, domagają się decyzji o rezygnacji z ustanowienia w Szczecinie Strefy Czystego Transportu.

- Ta strefa nie przynosi nam żadnych wymiernych korzyści, dostaliśmy 0 punktów w konkursie na tramwaje - to była manipulacja polityków KO na sesji rady pod koniec listopada 2024 roku, żeby "tylnymi drzwiami" wprowadzić uchwałę o Stefie Czystego Transportu, czyli część "Zielonego Ładu" popieranego przez Rafała Trzaskowskiego, a niosącego za sobą ogromne konsekwencje - oceniał Romianowski.

W myśl przyjętej uchwały, Strefa Czystego Transportu w Szczecinie ma wejść w życie od 1 stycznia 2026 roku. Na jakim terenie i jakich aut będzie dotyczyć - według zapowiedzi radnych KO, o tym zdecydują wspólnie z mieszkańcami w czasie konsultacji społecznych.