Opozycyjni w Szczecinie radni Prawa i Sprawiedliwości powołują się na pismo trzech związków zawodowych, w tym ZNP - i przekonują, że wiceprezydent z Koalicji Obywatelskiej chce płacić więcej tylko dyrektorom szkół, a inne dodatki funkcyjne dla szczecińskich nauczycieli się nie zmienią. 

Dokument trafił do radnych, to informacja o trwających negocjacjach z urzędnikami, "niestety w propozycji nie uwzględniono konieczności podniesienia dodatków", a "większość środków trafi do kadry kierowniczej szkół" - czytamy w liście do radnych sygnowanym przez ZNP, oświatową Solidarność '80 oraz związek "Forum-Oświata".

Były wiceminister oświaty Maciej Kopeć, radny PiS ocenia, że to pokazuje faktyczny obraz negocjacji urzędu ze stroną społeczną.

- W przypadku dodatku motywacyjnego, obawiam się, że wzrost to 0 złotych - podobnie jak dodatek za wychowawstwo, dla doradców metodycznych czy mentorów czyli opiekunów stażu, wszędzie po 0 złotych - tak na ten moment wydaje się, że wyglądają te negocjacje - mówił Kopeć na konferencji prasowej.

Szef opozycyjnego w szczecińskiej radzie miasta klubu PiS Krzysztof Romianowski mówił, że te negocjacje ze stroną społeczną ze strony współrządzącego miastem KO pokazują wszelkie problemy, jakie generuje ta władza.

- Czy będą słuchać związków zawodowych i nauczycieli - czy po raz kolejny okłamią wyborców, bo dzisiaj niestety widzimy, że w tym kierunku to idzie - mówił Romianowski. - Przed wyborami było pięknie mówione, że nauczyciele dostaną takie podwyżki, że będą tak dobrze zarabiać. A kiedy już mają władzę - zastępcę prezydenta Marcina Biskupskiego z KO - okazuje się, że nie ma rzetelnego dialogu.

Maciej Kopeć podkreślał, że pod koniec stycznia złożył interpelację, w której prosi urząd o wskazanie, ile pieniędzy przeznaczy na podwyżki dodatków funkcyjnych dla nauczycieli w Szczecinie - odpowiedzi na razie nie ma, mówił radny PiS.

Z kolei cytowani wcześniej związkowcy zwrócili się do Rady Miasta Szczecin, aby ta przegłosowała poprawkę do budżetu z 3 milionami złotych przeznaczonymi na ten cel.