Niech mają większy wpływ na podejmowane w mieście decyzje - tak o roli rad osiedli w Szczecinie mówił radny z Żelechowa Arkadiusz Lisiński w Rozmowie Radia Super FM. Dyskusja dotyczyła toczących się konsultacji o nowym statucie tych rad.

W ocenie Lisińskiego, w ostatnich latach można było zaobserwować zmniejszanie się roli "osiedlowców" w życiu miasta - stąd podstawowy jego postulat w konsultacjach nad zmienionym statutem.

- Dobrze by było, żeby w większym stopniu te opinie rad osiedli były brane pod uwagę w gremiach decyzyjnych - mówił Lisiński. - A do tej pory w niektórych przypadkach odnoszę wrażenie, że jesteśmy takim wygodnym "listkiem figowym". Gdy już nawet obywatel "tupnie nogą" i powie "nic nie mogę załatwić na tym osiedlu" - i napisze wniosek, na przykład do jednostki odpowiedzialnej za utrzymanie drogi czy chodnika, a jednostka odpisuje "no wie pan, nie mamy budżecie, niech pan idzie do rady osiedla".

Jak informował Lisiński, "osiedlowcy" jeszcze konsultują się z wiceprezydentem Łukaszem Kadłubowskim w sprawie nowego statutu. A jak czytamy na stronach miastach, deklarowanym celem jest "nowy system finansowania, częstsze posiedzenia, próg frekwencyjny podczas wyborów i zmiana sposobu głosowania na radnych", tak aby rady miały "większy wpływ na życie mieszkańców i były bliżej nich".