Jak będą działały Centra Integracji Cudzoziemców, komu udzielały pomocy - czy nie będą to nielegalni migranci przywożeni do Polski z Niemiec - mówił w Rozmowie Radia Super FM radny sejmikowej opozycji Rafał Niburski z Prawa i Sprawiedliwości.

Zwracaliśmy uwagę w tej dyskusji, że w działalność zaangażowany jest Caritas i nie mówi się o Centrach jako miejscach pobytu. Radny Niburski odpowiadał, że w ich ocenie informacji na temat ich funkcjonowania jest za mało i domagają się wyjaśnień od marszałka województwa.

- Pierwotnie te Centra miały służyć osobom z Ukrainy i Białorusi uciekającymi przed reżimem Łukaszenki czy koszmarem wojny - a dzisiaj mówi się, że Centra Integracji Cudzoziemców mają służyć nielegalnym imigrantom, którzy przekroczyli granicę Unii Europejskiej i w znacznej większości przebywają w Niemczech - mówił Niburski. - Niemcy chcą się tego problemu pozbyć, zrzucając go na inne kraje Unii Europejskiej. W związku z tym mamy prawo, jako opozycja i w sejmiku województwa i w kraju, aby pytać czy ta idea przyświecająca powstaniu Centrów za rządów Prawa i Sprawiedliwości w dalszym ciągu jest aktualna.

Jak mówił wcześniej w studiu Radia Super FM wiceprezydent Szczecina Marcin Biskupski, Centrum Integracji Cudzoziemców, tu cytat, "będzie koordynować wsparcie związane z legalizacją pobytu i rozwiązywaniu ewentualnych trudności życiowych - nie będzie miejscem bytowania". Ma kosztować około 4 milionów złotych, prawie w całości z budżetu państwa.