Zdaniem radnych z opozycyjnego klubu PiS, wytyczne wojewódzkiego konserwatora zabytków niweczą plan miasta i marszałka, czyli budowy nowego Teatru Współczesnego na tyłach Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego. I pytają - co z tym zamierzają zrobić rządzący miastem?

Radny Maciej Kopeć na konferencji prasowej oceniał, że snującego plany Kwartału Kultury - wspomnianej inwestycji przy Wałach Chrobrego - marszałka województwa z KO zgubiła arogancja.

- Pan marszałek tak już się przyzwyczaił do swojej funkcji, że nie brał w ogóle pod uwagę oporu konserwatora zabytków i jego słowo wystarczy, żeby realizować Kwartał Kultury - mówił Kopeć. - My patrząc na te zalecenia takiej możliwości nie widzimy. Natomiast, jest pytanie - co dalej? 27 marca, w dniu tej konferencji, przypada Międzynarodowy Dzień Teatru - za chwilę może się okazać, że będzie to "międzynarodowy dzień teatru bez siedziby".

W Głosie Szczecińskim wiceprezydent Marcin Biskupski z KO przekonywał, że budowa na Łasztowni - czego na przykład chce obecny dyrektor Teatru Współczesnego - to koszty wyższe o co najmniej 50 milionów złotych.

- A skąd prezydent Biskupski ma takie wyliczenia? - zastanawia się opozycyjny radny Marek Duklanowski. - Nie ma wykonanego żadnego studium, dopiero słyszymy o "pochyleniu się" nad tematem i ocenie, miejmy nadzieję nie tylko tego jednego miejsca, ale także innych potencjalnych lokalizacji. Więc czy to będzie 50 milionów złotych, nie wiadomo. A może się okazać, że z racji pewnych problemów z posadowieniem tego budynku na Wałach Chrobrego, to zabezpieczenie go i budowa czegoś obok będzie tylko droższe.

Politycy KO przekonują, że miasto stać tylko na Kwartał Kultury - także dlatego, bo kasa samorządów po rządach PiS świeci pustkami. Według radnego PiS Krzysztofa Romianowskiego to tylko szukanie wymówek.

- Mamy KPO, ministrów ze Szczecina - niech prezydent Krzystek się ruszy i szuka tych pieniędzy - po to go ludzie wybrali - mówił Romianowski.

Na razie miasto zabezpieczyło pół miliona złotych na potencjalny konkurs architektoniczny Kwartału Kultury. Z zastrzeżeniem, że najpierw urzędnicy przeanalizują wytyczne konserwatora zabytków, czy budowa na tyłach gmachu przy Wałach Chrobrego jest w ogóle możliwa.