Było prowadzenie, było gonienie wyniku - i przegrana w ostatniej akcji meczu, w którym padło w sumie aż 9 goli. Polonia Bytom u siebie wygrała ze Świtem Szczecin 5:4 w piłkarskiej 2. lidze.

Obie drużyny zafundowały kibicom prawdziwy rollercoaster emocji. Świt prowadził 2:0, 3:1 - ale po pierwszej połowie było 3:2 dla szczecinian. A później to Polonia Bytom wyszła na prowadzenie 4:3 - wyrównanie dla Świtu na 4:4 - i w ostatniej akcji meczu Polonia strzela na 5:4.

Trener Świtu Tomasz Kafarski po meczu nie ukrywał rozczarowania: - Szkoda wkładu mojej drużyny w ten mecz, punkt za remis na pewno byłby cenny. Ale wydaje mi się, że wszyscy kibice Świtu oglądający tę drużynę, zobaczyli zespół grający bezpardonowo, bez bojaźni. Choć cztery dzisiaj zdobyte bramki nie dały nawet punktu - mówił Kafarski na pomeczowej konferencji prasowej.

Teraz w rozgrywkach piłkarskiej 2. ligi Świt Szczecin zagra w najbliższy piątek 4 kwietnia o godzinie 19 na wyjeździe ze Skrą Częstochowa.