Kluczowa jest dostępność i wiedza - mówili goście Rozmowy Radia Super FM w dyskusji o ratujących życie defibrylatorach AED. To pokłosie tragedii na Jasnych Błoniach, starszy mężczyzna poczuł się źle, pomoc z urządzeniem przyszła za późno.

Radny Przemysław Słowik z KO mówił, że jest wola miasta, aby kupić nowe AED i postawić je w śródmieściu Szczecina.

- Lokalizacje określi urząd i służby, natomiast pewnie nam wszystkim przychodzą tu na myśl Jasne Błonia, bulwary, centrum miasta na placu Rodła, plac Grunwaldzki - tam, gdzie są skupiska ludzi - wyjaśniał Słowik. - Kąpieliska, jak na przykład Arkonka, Dziewoklicz czy Głębokie: tam są ratownicy, są też te urządzenia, choć - znowu - tylko pod kluczem, więc warto zadbać, żeby były ogólnodostępne.

Ratownik i instruktor pierwszej pomocy Mariusz Cyrulewski podkreślał, że na szkoleniach nie mają problemów z nauką obsługi AED: - Jest banalnie prosta. Trzeba je włączyć, a urządzenie samo pokieruje użytkownikiem - wydaje polecenia, na przykład, żeby odsłonić klatkę piersiową pacjenta czy umieścić elektrody - wyjaśniał Cyrulewski.

Jak informował w naszym studiu radny Słowik, jest inicjatywa, aby organizować szkolenia dla szczecinian z udzielania pierwszej pomocy.