Pierwszy przyszedł na świat Janek, po nim Zosia i Marysia - po siedmiu tygodniach pobytu w "Zdrojach" urodzone tam zdrowe trojaczki wypisano z mamą do domu, informuje szpital.

Barbara Wojda, mama opowiada, że w 6 tygodniu ciąży dowiedzieli się z mężem o tym, że będą rodzicami trojaczków: - Byliśmy zestresowani, i to bardzo. Ogarnął nas trochę strach. Ale tak naprawdę dopiero, gdy dzieciaki pojawiły się na świecie, dotarło do nas, że trafiło nam się to potrójne szczęście - mówi Wojda.

Jak informuje doktor Wojciech Halec, zastępca lekarza kierującego Oddziałem Położnictwa i Ginekologii z Pododdziałem Patologii Ciąży w szpitalu „Zdroje”, monitorowali sytuację, nie było powodów do niepokoju.

- Przebieg tej konkretnej ciąży nie stanowił dla nas żadnego problemu, ponieważ była to ciąża trojacza obarczona najmniejszym ryzykiem powikłań - wyjaśnia doktor Halec. - Była to już kolejna ciąża tego typu, prowadzona w naszym ośrodku. Mamy  bogate doświadczenie zebrane na przestrzeni lat, więc specjalnie nie musieliśmy się do odbycia porodu przygotowywać.

Małżeństwo ma już trójkę starszych dzieci, mieszkają w Stargardzie. 

To w tym roku pierwsza ciąża trojacza w całym zachodniopomorskim, a szpital w Zdrojach informuje, że do kwietnia odebrano w tej placówce 400 porodów.