Wyzywany ze względu na narodowość, uderzony w twarz tak, że potrzebna była interwencja ratowników - do takiej sytuacji doszło w szczecińskim Dąbiu.

Taksówkarz wiózł trójkę pasażerów, informuje Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

- Jeden z trzech pasażerów kilkukrotnie znieważył kierującego pojazdem, używając wobec niego obelg na tle narodowościowym - mówi Gryszpan. - Gdy kierowca, wobec agresywnego zachowania pasażera, zdecydował się zakończyć kurs i poprosił całą trójkę o opuszczenie pojazdu, napastnik uderzył go saszetką w twarz, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia wraz z pozostałymi osobami. 

Policjanci najpierw namierzyli towarzyszy napastnika, później jego samego - byli nietrzeźwi. Za atak grozi od 3 miesięcy do 5 lat za kratami. Dokładnie takie same zarzuty usłyszał sprawca napaści z ubiegłego roku, przypomnijmy, że do niemal identycznego zdarzenia doszło na osiedlu Zawadzkiego.