Na pocieszenie, tytuł króla strzelców piłkarskiej Ekstraklasy dla Efthymisa Koulourisa - a dla Pogoni Szczecin ostatecznie czwarte miejsce w lidze po remisie na wyjeździe z trzecią Jagiellonią Białystok 1:1 w miniony weekend.

Nie będzie więc eliminacji do europejskich pucharów, wcześniej nie udało się zdobyć Pucharu Polski: - Tyle, że klub przeżył w ostatnim czasie bardzo trudny okres - mówił na pomeczowej konferencji trener Robert Kolendowicz.

- Myślę, że gdy kurz opadnie, to docenimy to miejsce, w którym jesteśmy - mówił Kolendowicz. - Ja jako trener i drużyna. Znacie naszą historię. Nasi kibice, piłkarze, pracownicy klubu, są dla mnie bohaterami. W tych trudnych czasach potrafiliśmy się zjednoczyć i do ostatnich chwil walczyć o medal. Mocno wierzę, że najlepsze dopiero przed nami.

Trener Kolendowicz nie wskazywał wprost, natomiast przypomnimy, że na przełomie roku losy Pogoni ważyły się, gdy okazało się, że stary zarząd doprowadził do wielomilionowych długów. W dodatku, osoba, której sprzedano klub - nie miała pieniędzy i ostatecznie klub wykupił kanadyjski biznesmen Alex Haditaghi.