Niezrealizowane obietnice wyborcze to "kula u nogi koalicji" i tylko wybór Rafała Trzaskowskiego gwarantuje przyspieszenie działania rządu - przekonywał w Rozmowie Radia Super FM poseł PSL ze Szczecina Jarosław Rzepa, pytany o alternatywę dla wyborców kandydatów Konfederacji czy Razem.

- Karol Nawrocki to wojna, przez kolejne 2,5 roku co najmniej, do wyborów parlamentarnych - i próba, żeby Prawo i Sprawiedliwość wróciło do władzy - mówił Rzepa. - Natomiast Rafał Trzaskowski nie tylko tylko pozwoli przyspieszyć, ale jednocześnie będzie bardzo mocno mobilizował, żeby te obietnice, które do tej pory nie zostały zrealizowane, a które są w jakiś sposób kulą u nogi dla koalicji, żeby jednak zostały jak najszybciej wprowadzone.

- Panie pośle: i Sławomir Mentzen, i Grzegorz Braun, i Adrian Zandberg zbudowali swoją pozycję na tym, że Was kontestowali czyli kwestionowali Wasze rządy - zwracał uwagę prowadzący Rozmowę Radia Super FM redaktor Michał Kaczmarek, dopytując, na ile oferta Rafała Trzaskowskiego będzie atrakcyjna dla wyborców wspomnianych kandydatów.

- Myślę, że oni będą mieli dylemat, jeżeli oczywiście pójdą do wyborów - i będą wybierali dla nich "mniejsze zło" - odpowiadał Rzepa.

W ocenie Rzepy, w odróżnieniu od Karola Nawrockiego i jego "ciemnych sprawek", Rafał Trzaskowski jest "racjonalny, przewidywalny, patrzy w przyszłość i chce rozwoju Polski".