Dwa stanowiska w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców - jedno opozycyjnego PiS, drugie rządzącej KO: zachodniopomorski sejmik przegłosował dokument przygotowany przez KO, stwierdzający, że to gabinet Donalda Tuska walczy z nielegalną migracją po tym, jak do Polski tych ludzi wpuścił rząd PiS.

W trakcie sesji sejmiku wystąpił także ksiądz Maciej Szmuc, dyrektor Caritas w Szczecinie, który od 2017 roku prowadzi w mieście Centum Pomocy Migrantom i Uchodźcom. Stwierdził, że dotychczas 99 procent osób, które do nich trafiały, były w Polsce legalnie - i były też inne przypadki.

- Dzwoni Straż Graniczna i mówi "jest osoba, którą przewieziono z Niemiec, my ją zarejestrowaliśmy i ona pójdzie na ulicę - czy znajdzie się dla niej pomoc?" - opowiadał ksiądz Szmuc. - Takie osoby trafiają do nas najczęściej na jedną noc, czasami na dwie. A później idą w swoją drogę, nie wiemy gdzie. Możemy się domyślać, że znowu próbują się dostać do miejsca, które sobie wymarzyli.

Na sesji przepadło przygotowane przez opozycyjną mniejszość z PiS stanowisko w sprawie Centrów Integracji Cudzoziemców, w którym zwracali uwagę między innymi, że resort spraw wewnętrznych chce przyjmować tam "obywateli państw trzecich, niezależnie od ich statusu prawnego". 

Z kolei w dokumencie napisanym przez radnych KO czytamy, że to za rządów PiS wydano "6,5 miliona wiz z czego 366 tysięcy bez certyfikacji i pod politycznym naciskiem". Zawnioskowali też do rządu, aby zmienić nazwy, zamiast wspomnianych centrów - niech będą to "Biura Wsparcia Cudzoziemców".