Nie wierzą w zapewnienia, że niemieckie służby nie przerzucają nielegalnych migrantów do Polski - szczecińska i zachodniopomorska Młodzież Wszechpolska zapowiada protest przed urzędem wojewódzkim na Wałach Chrobrego.

Maciej Szczęsny prezes zachodniopomorskiej Młodzieży Wszechpolskiej tłumaczy, że boją się o bezpieczeństwo swoich najbliższych, bo widzą, co dzieje się w krajach Zachodu.

- Chcemy wyrazić swój sprzeciw wobec masowej migracji, która napływa teraz do Polski - A przede wszystkim, ważny jest aspekt regionalny, czyli chcemy się przeciwstawić się podrzucaniu przez Niemców migrantów do Polski. Wywołali u siebie kryzys a my nie chcemy ponosić ciężaru decyzji podjętych w Berlinie. I chcemy też zmusić nasz rząd do wzięcia odpowiedzialności za sytuację na zachodniej granicy kraju, zanim dojdzie do tragedii i nielegalny migrant zabije Polaka.

Mateusz Wiechecki ze szczecińskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej przekonywał, że wbrew zapewnieniom polskich służb, z zachodu wciąż przybywają nielegalni migranci.

- Cały czas są odsyłani przez Niemców, którzy po prostu stwierdzają, że migranci przyjechali do nich z Polski - mówił Szczęsny. - A w zapewnienia rządu nie wierzymy przede wszystkim dlatego, że można zobaczyć w internecie filmiki, z granicy w Rosówku czy Lubieszynie, gdzie widzimy jak niemieccy policjanci przywożą migrantów i proszą ich do wsiadania do autobusów w kierunku Szczecina. 

Protest Młodzieży Wszechpolskiej ma odbyć się w sobotę 7 czerwca o godzinie 18 przed urzędem wojewódzkim na Wałach Chrobrego w Szczecinie.

W studiu Radia Super FM zachodniopomorski wojewoda i polityk Polski 2050 Adam Rudawski dementował informacje o napływie nielegalnych migrantów przywożonych do Polski z Niemiec:  - Zdarzyła się jedna sytuacja, do której cały czas ktoś wraca - mówił Rudawski, zapewniając, że rząd Donalda Tuska "zdecydowanie odsyła osoby, które nie mają uregulowanej sytuacji prawnej".