Budzenie niepotrzebnego lęku i dehumanizowanie osób szukających pomocy - czy początek procesu zalewania Polski nielegalnymi migrantami niechcianymi w Niemczech - w Rozmowie Radia Super FM starły się Magdalena Sosnowska z Ruchu Narodowego i Bogna Czałczyńska z Kongresu Kobiet.

Punktem wyjścia do dyskusji były zdjęcia grupy migrantów z Somalii, między innymi koczujących w Parku Żeromskiego w Szczecinie, publikowane w mediach społecznościowych przez posła PiS Dariusza Mateckiego. - Skrajnie niewiarygodnego polityka, który żeruje na lęku - oceniała Czałczyńska.

- Tu siedzimy w studiu i pani chce wyznaczać, weźmiemy sobie listę krajów i będziemy wykreślać: ci nam się podobają, tamci nie - ten czarnoskóry, a tamten inżynier, ale z Afryki, to nie bierzemy - a, przepraszam bardzo, na podstawie jakiego kryterium? - mówiła przedstawicielka Kongresu Kobiet do Magdaleny Sosnowskiej.

- Rozumiem, że pani jest za tym, żeby przyjmować tych imigrantów - odpowiadała działaczka Ruchu Narodowego. - Pani nic nie rozumie, bo pani zakłada według swoich założeń - przekonywała Czałczyńska.

- Czy pani przyjmie ich do swojego mieszkania? - pytała Sosnowska. - Wie pani co, to jest już tak wyprany argument - mówiła na to działaczka Kongresu Kobiet.

- Teraz proszę pani słyszymy, że migranci z którymi nie ma co zrobić są upychani w domach dziecka - rozumie pani to? - zwracała uwagę Sosnowska. - Proszę podać adres tego domu dziecka - odpowiadała Czałczyńska. - Słynny przykład w Skierniewicach, a takich przykładów jest ponad 30 - mówiła działaczka Ruchu Narodowego.

- Poseł Dariusz Matecki używa takich sformułowań bardzo ostrych, o "szturmie", "napieraniu na granicę" - czy to nie jest budzenie w ludziach lęku, który pod kątem skali, ile tych osób jest, wydaje się nieuzasadniony - zwracał uwagę prowadzący Rozmowę Radia Super FM redaktor Michał Kaczmarek.

- Ale jesteśmy ludźmi rozumnymi - i rozumiemy, że to są procesy: na Zachodzie na początku to też były tylko niewielkie grupki - mówiła na to Sosnowska.

W sprawie grupki Somalijczyków w Szczecinie policja wydała oświadczenie, w którym czytamy między innymi, że "osoby te przebywają legalnie na terenie Polski. Straż Graniczna przewiozła wyżej wymienione osoby do ośrodka, gdzie została udzielona im pomoc". Funkcjonariusze proszą również "o nieeskalowanie napięć wśród społeczeństwa i nie powielanie niesprawdzonych oraz nierzetelnych informacji".