Po niedzielnej, tradycyjnej paradzie załóg żaglowców i jachtów biorących udział w The Tall Ships Races, od poniedziałku reprezentanci miasta na "Darze Szczecina" ścigają się na trasie pierwszego etapu. We wtorek 8 lipca prowadzili w klasie D czyli najmniejszych jednostek.

W tym roku flotylla The Tall Ships Races przemierza Morze Północne. Zawija do francuskiego Le Havre i Dunkierki - to pierwszy etap - później Aberdeen w Szkocji, Krisriansand w Norwegii a finał odbędzie się w duńskim porcie Esbjerg.

Serwis prasowy miasta cytuje kapitana jednostki:  - Zapowiada się zróżnicowany wiatr, więc szykujemy się na częste zmiany żagli i sporo manewrów. Nastroje na pokładzie są świetne - cel mamy prosty: popłynąć jak najlepiej - komentuje kapitan Daru Szczecina, Wojciech Maleika.

Spośród polskich żaglowców i jachtów udział w "tolszipach" 2025 biorą także jednostki, których portem macierzystym jest Szczecin. I w drugim dniu zmagań pierwszego etapu "Kapitan Głowacki" był pierwszy zarówno w swojej klasie A, największych żaglowców, jak i w klasyfikacji generalnej. "Fryderyk Chopin" na początku regatowych zmagań był z kolei 4. w obu. Oczywiście, aby porównywać osiągi jednostek różnych klas, z różną powierzchnią żagli, organizatorzy "tolszipów" stosują specjalne przeliczniki.

Rywalizację jednostek można sprawdzać na żywo, satelitarny tracking jest dostępny na stronie organizatora regat, Sail Training International.

Reprezentujący obecnie miasto "Dar Szczecina" ma chlubną historię w regatach The Tall Ships Races, niejednokrotnie udało się im wygrać rywalizację w swojej klasie. Młodzież w barwach miasta na przestrzeni lat wygrywała także honorową rywalizację w paradach załóg.

Już wiadomo, że Szczecin będzie po raz piąty gościł finał regat The Tall Ships Races. Stanie się to po raz kolejny w 2028 roku.