Wydarzenie finansują sami, kontrmanifestacji się nie spodziewają, bo przez "zamieszanie na granicy" przeciwnicy Szczecińskiego Festiwalu Dumy "dali im spokój" - mówił w Radiu Super FM Andrzej Witczak ze Stowarzyszenia Lambda Szczecin przed zaplanowanym na sobotę 12 lipca 7. Szczecińskim Marszem Równości pod hasłem "Na co czekacie?".

Pochód społeczności LGBT+ pod tęczową flagą przejdzie przez śródmieście Szczecina, trasa ma prowadzić przez ścisłe centrum miasta: - Początek o godzinie 14:30 na Jasnych Błoniach - mówił Witczak w studiu Radia Super FM.

W kilkuletniej historii marszu zdarzyły się kontrmanifestacje, ale zdaniem organizatora, ten rok jest inny.

- Nie spodziewamy się tego, ja się śmieję, że to właśnie dobrze, gdy stał się ten szum z granicą, bo dali nam spokój - mówił Witczak. - Od zeszłej soboty 5 lipca trwa Szczeciński Festiwal Dumy, wydarzenia są przepiękne i przychodzi na nie masa ludzi. Jest nas naprawdę bardzo dużo, wszystkie wydarzenia są bezpieczne. Także, trochę sobie - że tak powiem - dobrze się zgraliśmy z tak zwanymi obrońcami granic.

W informacji prasowej Stowarzyszenie Lambda pisze o haśle marszu, "Na co czekacie?" - "Sprawy społeczności LGBT+ straciły swój impakt, prawnie jednak nic się nie zmieniło. Nadal Polska pozostaje na szarym końcu w europejskich raportach. Nie mamy podstawowych praw. Media społecznościowe, kontrolowane przez korporacje podążające za Donaldem Trumpem, zgodnie z nową polityką, obcinają zasięgi wszystkim organizacjom używających słów: queer, lgbt, równość. Dlatego tak ważna jest w tym roku Państwa obecność, zaangażowanie w relacjonowanie naszych wydarzeń i dotarcie z informacją jak najszerzej!" - przekonuje Lambda w zapowiedzi Szczecińskiego Festiwalu Dumy.