Auto z otwartą tylną klapą a w bagażniku leżący mężczyzna z telefonem, filmujący inne samochody - szczecińska policja informuje o nietypowej interwencji i jej konsekwencjach: to zakaz prowadzenia pojazdów, 4,5 tysiąca złotych mandatu plus 5 tysięcy na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym.

Jak czytamy w komunikacie prasowym, działo się to w okolicach przystanku tramwajowego "Celna", tuż przed wjazdem na Most Długi. Policjanci z grupy SPEED interweniowali: uruchomili sygnały i próbowali zatrzymać samochód z "filmowcem" w środku. Auto jechało około 30 km/h, ale na widok radiowozu kierowca próbował uciekać.

Pościg był krótki - co widać na publikowanym przez policję filmie: po około 30 sekundach 20-latek zwolnił, bo, jak powiedział policjantom: "Zobaczyłem, że macie szybsze auto, więc się zatrzymałem".

Jak informuje policja, pasażer-kamerzysta dostał mandat, a kierowca ma roczny zakaz prowadzenia pojazdów, musi zapłacić nie tylko 4,5 tysiąca złotych mandatu ale i kolejne 5 tysięcy na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.

Komenda Miejska Policji w Szczecinie na swoim facebookowym profilu zamieściła filmik z całej akcji.