Co do intencji wszyscy radni się zgodzili: kryte, całoroczne lodowisko jest Szczecinowi potrzebne. Ale rządząca większość z uchwały przyniesionej przez mieszkańców wykreśliła wpisany harmonogram. Z zapewnieniem, że zrobią wszystko by pozyskać pieniądze i obiekt zbudować.

W imieniu pomysłodawców profesor Mirosław Brykczyński mówił o maksymalnie 35 milionach złotych kosztu budowy - z możliwym dofinansowaniem z Warszawy - w uchwale z zapisem o powstaniu lodowiska do 2029 roku: - Możemy tu pójść na jakiś kompromis i inną datę wpisać - bo jeżeli to zrobimy, w ten sposób zobowiązujemy siebie do tego, żeby to zrobić - podkreślał Brykczyński.

Poprawkę, aby z proponowanej uchwały harmonogram wykreślić zgłosił - i był w pełni popierany przez swój klub oraz klub OK Polska prezydenta - radny KO Przemysław Słowik: - Bo Państwo by chcieli, tu i teraz, naszej deklaracji, że w 3 miesiące wybierzemy miejsce, a w 4 lata niecałe postawimy lodowisko nie mając na dzisiaj tak naprawdę nic - oceniał Słowik.

Opozycyjny PiS przekonywał, że harmonogram trzeba zostawić, choć lodowisko z większym marginesem czasowym, budowy lodowiska do 2032 roku.

- Przy wykreśleniu całego punktu drugiego, z harmonogramem, to tak naprawdę Szanowni Państwo, nie wiemy, kiedy to się zadzieje - pewnie na "świętego nigdy", co jest oczywiście dobrym bezpiecznikiem dla koalicji dzisiaj rządzącej, bo nie będą musieli po prostu tego robić - mówił przewodniczący klubu PiS radny Krzysztof Romianowski.

Rządzący miastem radni odpowiadali, że opozycji łatwo obiecywać, bo i tak głosuje przeciwko budżetowi i nie ponosi odpowiedzialności za swoje propozycje. 

Ostatecznie cała rada była "za" powstaniem krytego, całorocznego lodowiska w Szczecinie - bez wpisanej daty, kiedy to się stanie.