Oferta była najlepsza i wpisuje się w najlepszy możliwy sposób w repolonizację przemysłu oraz gospodarki - a jednak została, z niezrozumiałych przyczyn, odrzucona - mówił na antenie Radia Super FM Dariusz Doskocz - dyrektor naczelny Polskiej Żeglugi Morskiej. Przetarg na wyłączne korzystanie z Publicznego Terminalu Promowego w Gdyni wygrała Stena Line. 

Konsorcjum Polsca, w skład którego wchodzi szczecińskie Unity Line, złożyło odwołanie.

- Jest to dla nas wielka zagadka, ponieważ wpisaliśmy się w repolonizację przemysłu i gospodarki w najlepszy możliwy sposób, czyli po prostu dając najlepszą ofertę. Nie wymaga to żadnych specjalnych układów czy kombinowania. Według naszej wiedzy i połączonych potencjałów wszystkich firm promowych w Szczecinie, oferta była konkurencyjna i w pełni wykonalna. Niestety, port odrzucił ofertę, odmówił przekazania na jakiej podstawie i nie zaakceptował chęci wyjaśnienia wszelkich potencjalnych niejasności - mówił Doskocz. - Praktycznie w 2 dni, kiedy wysłaliśmy propozycję dodatkowych wyjaśnień, władze portu odpowiedziały, że decyzja została już podjęta i uznano, że nasza propozycja jest nadal, w nieznany dla nas sposób, niewykonalna. W tej chwili oczekujemy na dalszy rozwój sytuacji, oczywiście zostało to przez nas na wszystkie sposoby oprotestowane, będziemy dążyć do tego, żeby odpowiednio zareagować.

Jak czytamy również w komunikacie konsorcjum Polsca, nie wykluczone jest podjęcie akcji prawnej, zmierzającej do zmiany rozstrzygnięcia komisji przetargowej w Gdyni. Ponadto, mowa o uzyskaniu na tej drodze odszkodowania na drodze cywilnej lub podjęcia jakichkolwiek innych środków gwarantujących przestrzeganie prawa polskiego i unijnego.