Słuchaj nas!
Teraz gramy:

Szczecinianin ma szansę na występy w przedsionku Formuły 1

Kalendarz

Data publikacji: 18.09.2025

Autor: Piotr Jarząbek

Kategorie:

Polska i świat Sport Szczecin

Robin Rogalski, kierowca wyścigowy pochodzący ze Szczecina, w obecnym sezonie występuje w serii GT3. W przyszłym roku może się to zmienić, bo na stole leży oferta jednego z zespołów Formuły 2, czyli serii towarzyszącej Królowej Motosportów.

O współpracy z Robinem Rogalskim opowiadała Laura Hołowacz, właścicielka firmy CSL, czyli jednego z głównych sponsorów kierowcy:

- Bardzo się cieszę, że ta współpraca jest. Robin jest też reprezentantem naszego miasta, bo jest ze Szczecina. Robin Rogalski to jest marka, którą należy się chwalić, należy promować. Coraz częściej słyszę o Robinie od wielu biznesmenów. Naszym marzeniem jest to, żeby Robin razem z Lamborghini pokazał się w Szczecinie, jedną z rozmów w tym temacie już przeprowadziliśmy.

O Lamborghini wspomniano nieprzypadkowo, bo Rogalski od tego roku jest kierowcą rozwojowym włoskiego teamu, co, jak sam mówi, jest dla niego wielką okazją:

- Zostałem wybrany jako jeden z pięciu juniorów na świecie do programu rozwojowego Lamborghini, co nigdy nie miało miejsca w historii polskiego motosportu. Oczywiście, bycie w programie juniorskim Lamborghini daje mi duże szanse na przyszły rok dalszego rozwoju z tą marką, co jest bardzo istotne - mówił Rogalski. - My, jako sportowcy, wykorzystujemy narzędzie, jakim jest pojazd, żeby osiągać konkretne założone cele, rywalizując z innymi markami. W momencie, gdy nie współpracujesz z producentem, twoja wiedza jest mocno ograniczona, może być ciężej wyciskać więcej z pojazdu.

Opcje na przyszły rok Rogalski ma dwie: zostać w GT3 i spróbować wygrać Mistrzostwo Europy, lub zbliżyć się do Formuły 1:

- Mamy dwa tory, którymi możemy podążyć. Ty bardziej PR-owym jest dążenie do F1, to jest najbardziej ambitny cel, jaki można sobie założyć w całym motosporcie. Krokiem do F1 jest Formuła 2, i taką możliwość mamy i chcemy ją zrealizować. Nie mogę zbyt otwarcie o tym mówić, bo F2 to bardzo upolityczniona seria i wielu bardzo wpływowych ludzi chce tam jeździć, więc dopóki nie jest to na 100% klepnięte to nie ma sensu rzucać słów na wiatr - opisywał Rogalski. - Jest to jedna z opcji, mamy ofertę od jednego z zespołów i gdybyśmy mieli możliwość, to moglibyśmy zrealizować tę współpracę nawet dziś. Drugim torem, który jest mi bliższy ze względu na serie, w których się ścigałem dotychczas, to dalej dążenie do mistrzostwa w klasie GT3, w której jesteśmy aktualnie.

Dotychczas w Formule 2 wystąpiło dwóch Polaków - Natalia Kowalska i Kevin Mirocha, w latach 2010-2012. Po powrocie F2 w 2017 nie zobaczyliśmy w niej żadnego z naszych reprezentantów. Teraz szansa na to jest dużo większa niż w poprzednich latach, bo oprócz Rogalskiego szansę na występy na zapleczu F1 otrzymał także Tymoteusz Kucharczyk, a w Formule 3 świetnie prezentował się Roman Biliński. Wcześniej o F2 ocierali się także Kacper Sztuka oraz Piotr Wiśnicki.

Szczecinianin ma szansę na występy w przedsionku Formuły 1

Kalendarz

Data publikacji: 18.09.2025

Autor: Piotr Jarząbek