Data publikacji: 24.09.2025
Kategorie:
Były nerwy w końcówce, gdy bramkarz Świtu Szczecin obronił rzut karny - ale ostatecznie skończyło się zwycięstwem 3:1 nad Miedzią II Legnica.
Po wcześniejszej serii trzech ligowych porażek z rzędu, trener Dumy Północy Tomasz Kafarski podkreślał znaczenie wyjazdowej wygranej w piłkarskim Pucharze Polski:
- Gratuluję moim chłopakom wyrtwałości w dążeniu do zwycięstwa, nie przyszło to nam łatwo. Miedź była dobrze zorganizowana w defensywie, mieli dobry pomysł, żeby szczelnie bronić dostępu do własnej bramki. Paradoksalnie mieliśmy więcej szans w pierwszej połowie, a bramki zaczęły padać dopiero po zmianie stron. Ten mecz mógł nabrać jeszcze więcej dramaturgii, ale na szczęście nasz bramkarz Oskar Klon obronił karnego. Gdyby nie to, to ta końcówka byłaby pewnie bardziej nerwowa.
Dzisiaj w pierwszej rundzie Pucharu Polski grałaby Pogoń Szczecin - ale ponieważ wcześniej jej rywal, Kotwica Kołobrzeg, złożył wniosek o upadłość, to Portowcy automatycznie awansowali dalej. A Świt teraz kolejny mecz rozegra w piłkarskiej 2. lidze u siebie, z Chojniczanką, w najbliższą sobotę.
Data publikacji: 24.09.2025