Czy zawinił brak promocji wyborów do rad osiedli - czy osiedlowcy sami nie zadbali, aby zbudować swoją pozycję wśród mieszkańców dzielnic - w Rozmowie Radia Super FM po godzinie 8 miejskie radne Urszula Pańka z KO oraz Julia Szałabawka z PiS dyskutowały o tym, że 9 dużych obszarów miasta nie ma swojej reprezentacji.

Radna Szałabawka oceniała, że miasto Szczecin nie angażowało się w promocję:

- Nie było tej informacji, nie było plakatów. Bardzo ubolewam, że rady osiedla nie ma akurat w moim okręgu, czyli Pomorzany, ale też na Gumieńcach czy Turzynie, gdzie ta rada wyśmienicie działała.

- No to może jest tak, że Rada, która nie jest w stanie przekonać co 20 mieszkańca swojego osiedla nie zasługuje na to żeby istnieć - taką tezę postawił prowadzący rozmowę Michał Kaczmarek.

- No tutaj akurat się nie zgodzę, bo wiem, jak działała ta Rada Osiedla na Turzynie - odpowiedziała Szałabawka.

- Gumieńce kiedyś uchodziły za taką kolebkę szczecińskiej osiedlowości, teraz nie mają swojej rady. Pomorzany też potrzebują swojej rady, podobnie Turzyn, który rzeczywiście był aktywną rady osiedla, teraz one wszystkie nie będą istnieć - powiedział Kaczmarek.

- Dlaczego Rady Osiedla nie zrobiły kampanii? Rada chociażby Pomorzan przez 2 lata w ogóle się nie zbiera, Gumieńce są w jakimś tam konflikcie. Wyborcy to są mądrzy ludzie, wiedzieli co robią - mówiła radna Pańka. 

W wyborach do rad osiedli w Szczecinie obowiązuje 5. procentowy próg wyborczy. Tam, gdzie go nie osiągnięto, głosowanie będzie powtórzone za rok.