Nie ma na to większości, to co na to poradzić? - mówił w Rozmowie Radia Super FM poseł Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek pytany o realizację jednej z obietnic ich polityk Katarzyny Kotuli, ustawę o związkach partnerskich po konsultacjach z PSL i zmianę kluczowych zapisów.

Czyli - nie "związek partnerski" a status "osoby najbliższej" a także rejestracja u notariusza z późniejszą w urzędzie. Pytaliśmy Dariusza Wieczorka o te ustalenia.

- Taka była zapowiedź, Przewodniczący Czarzasty z Przewodniczącym Kosiniakiem-Kamyszem mają przedstawić propozycję tego projektu - informował poseł

- No ale to będzie projekt na ludową modłę, a nie na lewicową modłę - mówił prowadzący rozmowę Michał Kaczmarek

- Ale tego nie wiem, bo jeszcze ostatecznie nie widziałem. Zresztą ma to być projekt rządowy, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem, bo to znaczy, że koalicja w tym zakresie się dogadała. Natomiast ja też ze spokojem do tego podchodzę, bo m.in. dlatego przegraliśmy wybory prezydenckie, bo koalicja się między sobą kłóciła - opiniował polityk

- To jest ciosane na ludową modłę, więc w czym wy ludowców przekonaliście? - dopytywał redaktor

- Ale brutalnie mówię też koleżankom, kolegom, jeżeli kwestie związków partnerskich byłyby najważniejsze w Polsce dla naszych wyborców, to mielibyśmy nie 8% poparcia, a mielibyśmy 28%. Nie ma większości, no to co ja na to poradzę - powiedział Wieczorek

W wywiadzie dla tygodnika Wprost prezydent Karol Nawrocki mówił, że "z całą pewnością nic, co jest quasi-małżeństwem" nie zyska jego poparcia. Wyrażał za to zainteresowanie formą statusu osoby najbliższej.