Albo "rozpoczęcie drogi", albo "niestety obawa o przyszłość naszego systemu ochrony zdrowia" - mówił radnym zachodniopomorskiego sejmiku marszałek województwa Olgierd Geblewicz o możliwym połączeniu dwóch podległych mu szpitali - na Strzałowskiej oraz w Zdrojach.

Pytali radni opozycji z PiS, Geblewicz odpowiadał, że we wrześniu zarząd województwa wyraził taki zamiar:

- Będziemy starali się patrzeć z punktu widzenia tylko dwóch interesów: pacjenta i naszych dwóch jednostek. Interesy, interesiki różnych innych grup będziemy bardzo asertywnie zostawiali na boku. Oczywiście będziemy się wsłuchiwali w tę debatę publiczną, bo ona i tak będzie. Myślę, że będzie w trybie ciągłym, bo ja mam nadzieję, że dzisiaj rozpoczynamy pewną drogę. Jeśli nie, to ja obawiam się o przyszłość naszego systemu ochrony zdrowia.

O sytuacji szpitala w Zdrojach, długach, które są "tajemnicą poliszynela" mówił prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. Michał Bulsa oceniał w mediach, że "należy pociągnąć do odpowiedzialności zarządzających szpitalami, jeżeli doprowadzili swoje placówki do kryzysu".