Oszustwo z wykorzystaniem nakładki na bankomacie to ostatnio głośna medialnie forma wyłudzania pieniędzy. Mimo że od dłuższego czasu nie odnotowano jej w Szczecinie, wciąż budzi obawy, ponieważ ofiarą może paść każdy, niezależnie od stopnia zaawansowania technologicznego.

Jeden z prelegentów na odbywającej się w Domu Kultury „Słowianin” debaty na temat bezpieczeństwa seniorów, Wojciech Rymer, dyrektor szczecińskiej delegatury Urzędu Komunikacji Elektronicznej zdradził jak ustrzec się przed tą formą oszustwa.

-  To, czym Pan mówi, czyli tzw. skimming, czyli sczytanie danych, karty płatniczej i podejrzenie PIN-u przez osoby nieuprawnione, jest dosyć starą metodą. Ona pojawia się od czasu do czasu w różnych większych miastach. Najczęściej atakowane są bankomaty na uboczu, które np. mają słabszy monitoring, albo nie mają tego monitoringu. W jaki sposób się ustrzec? Do tego każdy z nas ma taką możliwość. Może poruszać tym, że tak powiem, otworem, do którego wkładamy kartę płatniczą. Może spróbować poruszyć klawiaturą. Te nakładki są często dobrze przygotowane przez przestępców, ale mimo wszystko dają się bardzo łatwo zdemontować. A taką, powiedzmy, radą, w jaki sposób ustrzec się przed tym, to jest wypłata np. z pośrednictwem blika. Dlatego, że jeżeli wpiszemy do bankomatu w przypadku transakcji bez karty kod blik i go zatwierdzimy w aplikacji telefonicznej, przestępca nie ma możliwości użycia danych naszej karty płatniczej.

Skimming to forma oszustwa polegająca na nieautoryzowanym skopiowaniu danych karty płatniczej z paska magnetycznego. Ofiarą tego procederu może zostać nie tylko użytkownik bankomatów, ale również każda osoba korzystająca z kart zbliżeniowych. Z tego powodu kluczowe jest, aby karty płatnicze przechowywać w specjalnych portfelach lub etui blokujących sygnał (RFID/NFC).