Jest niedosyt, ale to był dobry mecz z naszej strony - podkreślał trener Świtu Szczecin Tomasz Kafarski, po zremisowanym 1:1 przez Dumę Północy spotkaniu z Olimpią Grudziądz. 

Zdaniem trenera ten mecz pokazał, że Świt w czołówce tabeli jest nieprzypadkowo:

- Wywozimy z bardzo trudnego terenu i od bardzo dobrej drużyny jeden punkt. Fajny mecz. Wydaje mi się, że było co oglądać, było dużo akcji. Pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem, który w tej czołówce nie jest przypadkiem, bo ja prowadzę drużynę, która ma i doświadczenie, i ma młodość i dzisiaj było widać fajną kulturę gry. Poza kulturą gry i jakością była też dobra intensywność, bardzo dobra ofiarność i i to ten zespół jakby cechuje i za to ich najbardziej jakby cenię.

Piłkarz Świtu Aleksander Woźniak podkreślał, że drużyna przez cały mecz ciężko pracowała, więc rozczarowanie straconą w ostatnich minutach bramką jest tym większe:

- Spotkanie było to bardzo trudne dla nas. Dawaliśmy z siebie naprawdę wiele, żeby ten mecz wygrać. Niestety nie udało się. Strata tej bramki w końcówce. Czujemy duże rozczarowanie. No jest niedosyt bardzo duży, bo drużyna cały mecz bardzo ciężko pracowała na to, żeby wywieźć stąd trzy punkty, a tracąc taką bramkę w końcówce, czujemy bardzo wielki niedosyt.

Świt Szczecin zajmuje obecnie 5. pozycję w tabeli piłkarskiej drugiej ligi, która daje klubowi grę w barażach. Następny mecz Duma Północy zagra na wyjeździe - 22 litsopada jej rywalem będzie KKS Kalisz.