Ze 160 tysięcy miesięcznej pensji na 250 tysięcy, plus 2 miliony złotych za złożenie podpisu: taka ma być propozycja Kamila Grosickiego na przedłużenie kontraktu w Pogoni Szczecin, ujawnił właściciel klubu Alex Haditaghi. Kanadyjczyk przekonuje, że to odpowiedź na medialne przecieki z otoczenia piłkarza, które sugerują, że "legenda jest nieszanowana przez zarząd".

Haditaghi informuje, że w tej sytuacji zbliżający się do 40-tki piłkarz zarobiłby w dwa lata gwarantowane 8 milionów złotych - i takiej oferty Pogoń nie zaakceptuje. Właściciel proponuje warunkowo rok i przedłużenie o kolejny, jeżeli Grosicki spędzi na boisku odpowiednią liczbę minut. Z utrzymaną pensją 160 tysięcy złotych miesięcznie - plus premie za wyniki.

Kanadyjczyk przypomina, że ledwie rok temu klub był na skraju bankructwa. Ujawnia w oświadczeniu, że długi to nie było ponad 50 milionów złotych - jak twierdził poprzedni zarząd - a 75 milionów złotych.

Kamil Grosicki w tym sezonie rozegrał 20 meczów, strzelił 7 goli i miał 6 asyst - zdaniem obserwatorów jest wyróżniającym się piłkarzem ofensywnym w polskiej Ekstraklasie, został też wybrany przez kibiców najlepszym piłkarzem zespołu w rundzie jesiennej.

Zawodnik obecnie jest na wakacjach, na razie nie skomentował oświadczenia właściciela Pogoni.