Słuchaj nas!
Teraz gramy:

Szczecińska wigilia dla samotnych i potrzebujących

Kalendarz

Data publikacji: 19.12.2025

Autor: Michał Grabiński

Kategorie:

Pomorze Zachodnie Szczecin

Hala sportowa Technikum Ekonomicznego przy ulicy Sowińskiego 18 grudnia zmieniła swoje oblicze, stając się przystanią dla potrzebujących mieszkańców Szczecina. Podczas tegorocznej wigilii dla osób bezdomnych i samotnych najważniejsze nie było świąteczne menu, lecz poczucie wspólnoty. 

Dla Jacka Janiaka, dyrektora Domu Kultury "Słowianin", była to szczególna edycja. Udając się na emeryturę, po raz ostatni podjął się współorganizowania tej charytatywnej wigilii.

- Dzisiaj jestem każdego roku przygotowany. Mam zestaw naczyń jednorazowych i rozumiem, co to jest puste miejsce przy stole. I ci wolontariusze, którzy tutaj pracują, oni zrozumieli, że to miejsce wolne przy stole w rodzinnym domu, to właśnie jest to puste miejsce. I młodym ludziom mówię: uczestniczycie być może w najlepszej lekcji wychowawczej, w jakiejkolwiek mogliście uczestniczyć. Nie jest łatwo rozstać się, będąc albo organizatorem, albo współorganizatorem, z przedsięwzięciem, które jest tak potrzebne dla ludzi. Ale będę w tym uczestniczył, nie muszę być dyrektorem, bo każdy człowiek może się podzielić swoją dobrocią i każdy gest jest tutaj mile widziany - mówił ustępujący z końcem grudnia dyrektor "Słowianina"

Z rozmów z uczestnikami wynikało, że motywacją do przyjścia często nie była tylko chęć zjedzenia świątecznego posiłku, ale również możliwość przebywania w grupie i przełamania codziennej samotności.

- Ja jestem samotna, to fakt, nie mam nikogusieńko. Lata mam już odpowiednie, więc namówiono mnie, żeby tu przyjść do ludzi, zobaczyć, jak żyją, pogadać. Nikt nie odwiedzi, chyba że ktoś zapuka, to otworzę, posadzę przy stole, a tak to nie mam nikogo, nie mam kogo zapraszać - Jest pani zadowolona z tego, że pojawiła się na tym wydarzeniu?- Jestem zadowolona, bo przynajmniej popatrzę na ludzi, a nie będę siedzieć w czterech ścianach - No i jestem samotny chwilowo, no to co zrobię? Zawsze inaczej na duszy jest, nie? Że inaczej się żyje i między ludźmi jest.

Uczeń XI liceum i wolontariusz Caritasu, Mateusz Bruszkowski, wskazał na kształtujący charakter takiej pomocy.

- Myślę, że każda osoba, która tak jak ja nie zaznała nigdy głodu i biedy, powinna się udać na takie wydarzenie chociaż raz, żeby trochę spokornieć. I myślę, że jeżeli ktoś chce pomóc też sobie, to takie wydarzenia pomagają osobom, które nigdy nie spotkały się z tą biedą i głodem, dostrzec to, że powinniśmy się cieszyć z takich małych rzeczy. I myślę, że to jest bardzo ważne w tym wszystkim.

Organizatorami wigilii dla ubogich, samotnych i bezdomnych był Dom Kultury "Słowianin" i szczeciński Caritas.

Szczecińska wigilia dla samotnych i potrzebujących

Kalendarz

Data publikacji: 19.12.2025

Autor: Michał Grabiński