data publikacji: 30.10.2020
Kategorie:
Z jednej strony próba zrozumienia protestujących, którzy mają poczucie niesprawiedliwości, z drugiej strony niezgoda na agresję i dewastację jako akt manifestacji.
Księża protestujących przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji nie unikają.
- Dużo osób z błyskawicami - wiedząc, kim ja jestem - próbowało albo sprowokować, albo zaczepić. Ale, naprawdę, bardzo serdecznie dziękuję. To są piękne rozmowy czy korespondencje, pisanie do siebie, gdzie próbowaliśmy sobie pewne rzeczy wyjaśnić, wytłumaczyć, uspokoić swoje serca - mówi ksiądz Andrzej Łysy, duszpasterz akademicki z Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie.
Niezgodę księdza wzbudza też obstawianie kościołów bojówkami.
- Nie o to chodzi, żeby stać przed kościołem i bluzgać na tych ludzi, którzy przechodzą i manifestują. Wtedy nie bronimy kościoła. Wtedy naprawdę pokazujemy właśnie, że nie jesteśmy uczniami Chrystusa. Nie tędy droga. Zło dobrem zwyciężaj. Oczywiście, emocje każdy ma, ponoszą czasem, czasem za daleko pójdziemy, ale nie tędy droga - dodaje chrystusowiec.
Szczeciński duszpasterz studentów zachęca do rozmowy z obustronnym szacunkiem, do wysłuchania siebie, bo - jego zdaniem - tego najbardziej brakuje obu stronom.
data publikacji: 30.10.2020